Dzisiejsza premiera ma charakter uzupełniający. Kiedy dawno temu przetłumaczyliśmy event World War Hulk, zapomnieliśmy do epilogu. W międzyczasie główna miniseria tego eventu została wydana po polsku i zniknęła z naszej strony. Mimo to postanowiliśmy nadrobić braki i dzisiaj przedstawiamy komiks o sprzątaniu po Hulku. Występują między innymi: Iron Man, Giant Man, Herkules, Amadeus Cho, Misty Knight i wielu innych. Aftersmash znajdziecie tam, gdzie inne tie-iny do hulkowego eventu.
Dodam jeszcze, że to zdecydowanie nie koniec tego typu "uzupełnień". Już niedługo opublikujemy na przykład brakujące numery przygód Niesamowitego Herkulesa. Bądźcie z nami!
Gruumsh
WORLD WAR HULK: AFTERSMASH
No i fajnie 🙂 Dzięki.
OdpowiedzUsuńNo, ciekawe, czy na przykład i ten komiks wywołał u Cyrkowców dyskusję co do jego jakości...?
OdpowiedzUsuńKomiks, który zaskakująco dobrze się czytało, będący wstępem do przygód Herkulesa. Jak dla mnie komiks na plus.
OdpowiedzUsuńTen komiks to epilog do Wielkiej Wojny Hulka więc ciężko się wypowiadać o jego jakości bo po prostu robi to co każdy epilog powinien czyli domyka i podsumowuje pewne wątki oraz otwiera drogę pod kontynuację przygód Herkulesa i Amadeusza Cho.
OdpowiedzUsuńJuż łatwiej wypowiedzieć się o poziomy Wielkiej Wojny Hulka, która wypada bardzo pozytywnie. Doskonale wybrzmiewa tam dramat Hulka po tragicznym finale Planety Hulka - z jednej strony rozumiesz Hulka i jego wściekłość, współczujesz mu ale widzisz, że droga Wojny i zemsty, którą wybrał nie jest właściwą opcją (a jak na końcu okazuje się, że został zdradzony przez towarzysza i tak leży pokonany i załamany to aż żal serce ściska). Fajny jest też wątek Amadeusza Cho i innych przyjaciół Hulka, którzy rozumieją jego ból ale widząc, że nie wybiera właściwej drogi starają się go zatrzymać.
Jak ktoś nie umie czytać między wierszami to pewnie odbierze to jako jedną wielką nawalankę ale jak przeczyta się ze zrozumieniem to okazuje się, ze jest to dość ciekawa opowieść o zdradzie, zemście, załamaniu i przyjaźni. Niby oklepane, niby nie raz już było eksploatowane ale i tak czyta się to dobrze.
Więc raczej nie - ten komiks chyba nie wzbudził dyskusji co do jakości ;)