Zakończenie projektu Birthright!!!

I tym oto sposobem dotarliśmy do końca serii Birthright!
Ależ to była jazda! Dosyć wyboista, z długimi przerwami, ale udało się! Mamy to! Pięćdziesiąt numerów gotowych do czytania po polsku jest? Jest!
Z tego miejsca chciałem podziękować WSZYSTKIM, którzy przyczynili się do zakończenia tłumaczenia tej serii. Nie będę wymieniał po nickach, bo większość, która się przewinęła przez Comics Flying Circus, pomagała przy tej translacji. Ale wiedzcie, że jestem Wam bardzo wdzięczny. Projekt zaczął się spokojnie, robiliśmy jedną historię na pół roku, potem jedną na rok, a następnie była przerwa. Mniej lub bardziej z mojej winy, ale udało się przezwyciężyć przeciwności i jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.
Dobra, bo ja się rozpisałem, a muszę jeszcze coś o ostatnim numerze napisać...
Birthright oryginalnie miał pięćdziesiąt numerów, ale w 2021 roku ukazała się antologia zatytułowana Skybound X, celebrująca dziesięć lat istnienia imprintu Skybound (pod którego szyldem był wydawany od samego początku Birthright). I w tej właśnie antologii pojawiła się krótka historyjka z Terrenos. Żeby nie robić zamieszania, postanowiłem dołączyć tę historyjkę do ostatniego numeru translacji. Służy ona za epilog całej historii, więc pasuje jak ulał.
To już koniec tego maratonu premierowego z serią Birthright! Mamy nadzieję, że miło spędziliście z nią czas i zapraszamy po kolejne translacje już niedługo!!! Trzymajcie się ciepło!

T#M



BIRTHRIGHT #50


5 komentarzy:

  1. Śliczne dzięki za całość. Choć na początku ciężko mi było zabrać się za ten komiks , to jednak z biegiem czasu coraz bardziej się do niego przekonywałem. Świetny komiks, świetna Wasza robota. Jeszcze raz dziękuję !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez dwóch zdań jazda bez trzymanki! Kapitalna historia dla dorosłych, gdzie lały się hektolitry krwi i nic nie było nazbyt oczywiste, a twisty fabularne powodowały rozdziawienie mordy. Cieszę się, że mogłem wnieść drobny wkład w powstanie tej translacji, bo już dawno nie czytałem czegoś tak oryginalnego w skostniałym świecie czarodziejów, potworów czy innych "wybawicieli" zgodnych z linią fabularną dziesiątek lustrzanych odbić utworów o kanonicznej strukturze fantasy. Wielkie dzięki dla tymka za możliwość zapoznania się z takim małym arcydziełem, a dla reszty kolegów za świetną współpracę! Natomiast tym, którzy nie zdecydowali się na lekturę, proponuję założyć włosienice i posypać głowy popiołem, bo ominęła was niesamowita przygoda!

    OdpowiedzUsuń
  3. To była wspaniała przygoda. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to było dobre! Dzięki żę się za to zabraliśćie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawał świetnego komiksu i kawał świetnej translacyjnej roboty. Wielkie dzięki! Jesteście Wielcy!

    OdpowiedzUsuń