Wreszcie jest! Wielki pojedynek, na który czekaliśmy od początku serii! Mikey Rhodes kontra Boski Król Lore! Tylko jeden zwycięży!!! A walka jest iście epicka, więc narysowana też w epicki sposób. Każda strona to jedna duża plansza. Warto dłużej zawiesić oko na każdej z nich.
Do zobaczenia w środę!
T#M
BIRTHRIGHT #44
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz