Premiera: Bloodshot i Harbinger!!!

Może zaczniemy od początku.
Valiant powstał pod koniec lat osiemdziesiątych z inicjatywy Jima Shootera, byłego redaktora naczelnego Marvela. Pierwsze tytuły były wprowadzeniem w świat komiksu bohaterów gier Nintendo - Mario Bros i Zelda. Nieco później zaczęto wydawać komiksy we współpracy z federacją wrestlingową WWF. Żaden z tych pomysłów nie przyniósł oczekiwanych zysków, więc postanowiono stworzyć autorskie komiksy. Tu pojawił się Harbinger, Shadowman, X-O Manowar i wiele, wiele innych.
Wszystko szło super, dopóki kryzys na rynku komiksowym nie zmusił właścicieli do sprzedaży firmy producentowi gier, Acclaim. Oprócz tego, że nowy właściciel wydawał komiksy, to zaczął również wydawać na ich podstawie gry (dawno temu grałem w Shadowmana i Turoka, nie mając pojęcia, skąd się wzięli ci bohaterowie). Niestety firma padła w 2004 roku, a wraz z nią padł komiksowy Valiant.
Po paru latach dwóch fanów Dinesh Shamdasani i Jason Kothari zdobyło prawa do większości postaci i po kilku wznowieniach starych tytułów, postanowili w 2012 stworzyć od podstaw całe uniwersum. I tutaj wkraczamy my. :)
X-O Manowar już od dłuższego czasu jest tłumaczony przez 0peratora.
Dzisiaj dostajecie kolejne numery Harbingera i Bloodshota.
Ptaszki ćwierkają, że za jakiś czas pojawi się Archer & Armstrong.
No i nie zapominajmy o tym, że wydawnictwo Kboom wydaje Valianty z późniejszych lat.
I wiecie co? To nie są komiksy wybitne, przełomowe, ale każdy z nich jest co najmniej dobry, nie ma mowy o odwalaniu chałtury. Ważne też jest to, że to całe uniwersum jest bardzo łatwe do czytania. Chronologia jest zachowana, poszczególne tytuły wiążą się ze sobą w sposób uporządkowany i logiczny, a cykl wydawniczy jest na tyle powolny, że spokojnie można czytać wszystkie tytuły i nie zbankrutować.
Co mogę jeszcze dodać? Czytajcie X-O Manowara, chwytajcie dzisiejsze tytuły i dajcie się wciągnąć w ten świat.
No i oczywiście piszcie, jak Wam się podoba. :)

mrozeq

BLOODSHOT 03


HARBINGER 03

2 komentarze: