Wstrząs Wtórny zbliża się do końca i już po tytułach historii
można się domyślić, że wydarzenia nie zmierzają w dobrym kierunku. Mimo
wysiłków Batmana, policjantów i ich sojuszników, staje się coraz
bardziej oczywiste, gigantyczna katastrofa była czymś ponad ich siły. Są
w stanie pomóc tylko pojedynczym osobom, ale już nie całemu miastu.
Mimo wszystko warto próbować. A taki mizantrop jak Harvey Bullock
potrafi nawet w tych fatalnych okolicznościach dostrzec promyk nadziei w
osobie pewnej twardej jak skała pielęgniarki.
A co u Was, drodzy czytelnicy? Czy
Wstrząs spełnił
Wasze oczekiwania? Okres wakacyjny nie sprzyja aktywności w
komentarzach, będziemy jednak wdzięczni za opinię. Do zobaczenia w
piątek, kiedy opublikujemy ostatnie dwa numery naszego lipcowego
wydarzenia.
Gruumsh
BATMAN #558-559
Jak dla mnie seria super, wielkie dzięki za waszą pracę
OdpowiedzUsuńNa zapytanie Gruumsha odpowiadam twierdząco - spełnił moje oczekiwania. Nie zawiódł. Rzeczywiście,chyba lepsze od Kataklizmu, widać jest coś w tym, że ograniczanie trykociarzy w komiksie trykociarskim służy komiksowi trykociarskiemu na zdrowie.
OdpowiedzUsuńMoże przydałaby się jakaś dłuższa jednolita story w ramach eventu, ale tak chyba jest dopiero w "No men's land"? Też planujecie to spolszczyć?
I jakkolwiek nie oceniać "Wstrząsu Wtórnego", Waszą robotę,Panowie Cyrkowcy, należy ocenić na szóstkę z plusem!
Witam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałem, ale na pewno przeczytam jak już będzie całość.
Pozdrawiam wszystkich pracujących nad transakcjami.
Wiem, że to słownik spłatał figla, ale śmiesznie wyszło z tymi "transakcjami".
OdpowiedzUsuńA co do trykotowatości trykotów to rzeczywiście Wstrząs Wtórny spokojnie można polecić również tym, którzy nie są fanami gatunku i nie powinni się zawieść.
Wydaje mi się, że największą siłą tego eventu jest jego ludzkość. Często dotyka spraw zwykłego szarego człowieka, dając czasem czytelnikowi obuchem w łeb.