Takie wypowiedzi można spotkać ilekroć na runku komiksowym albo na scenie translacyjnej pojawiają się komiksy o Mrocznym Rycerzu. Jakby na to nie patrzeć Batman jest wciąż najczęściej wydawanym bohaterem, stąd wielu może czuć przesyt tą postacią. Choć zdarzają się takie wydania, że nawet najwięksi malkontenci milkną i z wielką chęcią zabierają się za kolejne komiksy z Batkiem. Takimi pozycjami był „Biały rycerz” i „Szalona Miłość”, które nie tak dawno wydał Egmont. Taką pozycją był „Kataklizm”, który premierowaliśmy przez cały styczeń. I bez wątpienia taką pozycją jest „Batman i Robin v2” Tomasiego, którego 3 zeszyty oddajemy dziś w wasze ręce... albo na tablety... albo na komputery... czy gdzie tam je czytacie. Zresztą nieważne. Ważne jest to, że przedstawiamy kolejne zeszyty, w których Mroczny Rycerz wciąż próbuje poradzić sobie z pewną stratą.
Przyjemnej lektury!
Maragast
BATMAN I ROBIN v2 #21-23
No nie, znowu Batman ?!!......gicio 👍😁👍😁
OdpowiedzUsuń